Parowe czy ekstrakcyjne – czyszczenie którą metodą sprawdzi się najlepiej?

Wiele osób uważa, że z zabrudzeniami na wykładzinach bez problemu poradzi sobie przy użyciu domowych sposobów. Widoczne plamy to jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej. W przypadku braku szybkiej reakcji pozostawiony do wyschnięcia brud wnika we włókna tapicerek i dywanów, tworząc idealne środowisko do rozwoju zarazków – tak utrwalone zanieczyszczenia bardzo trudno jest wydobyć. Z pomocą przychodzą dwie sprawdzone opcje na przywrócenie tekstyliom dawnego blasku i higieniczności. Mowa o praniu metodą ekstrakcji oraz czyszczeniu przy użyciu pary wodnej. Na czym polegają? Jakie są ich zalety oraz wady? Zapraszamy do lektury.

Jak przebiega czyszczenie parą?

Czyszczenie parowe odbywa się najczęściej za pomocą myjki, czyścika lub mopa parowego – urządzenia te można nabyć, by bez problemu samodzielnie przeprowadzać cały proces w domowym zaciszu. Sekret skuteczności tego sposobu tkwi nie w zastosowaniu detergentów czy innych chemikaliów, a w użyciu temperatury sięgającej nawet 155 stopni Celsjusza. Tak gorące powietrze pozwala na bezproblemowe odklejenie się brudu i „wyczesanie” go z włókien, a także unieszkodliwienie drobnoustrojów poprzez dezynfekcję. Po przeprowadzonym zabiegu tkanina schnie szybciej niż w przypadku prania tradycyjnego, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza przy czyszczeniu wykładzin biurowych, wyróżniających się swoim rozmiarem oraz grubością i gęstością włókien.

Jest jednak pewno „ale”: użycie myjki, mopa lub czyścika można rozważyć jedynie wtedy, gdy mamy pewność, że poddawane czyszczeniu tkaniny są odporne na działanie wysokich temperatur. Wyklucza to jakiekolwiek materiały syntetyczne, takie jak nylon czy poliester, a także naturalne, na przykład skórę, wełnę i jedwab. Dodatkowo w przypadku tego sposobu nieskuteczne okazuje się czyszczenie bardziej uporczywych zabrudzeń.

Co daje pranie ekstrakcyjne?

Pranie metodą ekstrakcyjną przeprowadzane jest przy użyciu wody pod wysokim ciśnieniem oraz specjalistycznego środka czyszczącego, rozpuszczającego brud. Mieszanka ta jest rozpylana nad powierzchnią tapicerki, dywanu lub wykładziny, a następnie odsysana przy użyciu dyszy. Na koniec następuje kilkukrotne płukanie włókien. Cały proces przebiega w temperaturze 30-65 stopni Celsjusza, w zależności od rodzaju tkaniny – tak, aby jej nie uszkodzić. Warto podkreślić, że tego typu czyszczenie to w zasadzie jedyny sprawdzony sposób na usunięcie zabrudzeń nie tylko z powierzchni, ale i z głębszych warstw tapicerki czy dywanu. Pozostawia ono tkaninę w pełni odświeżoną oraz pozbawioną zanieczyszczeń, roztoczy, małych organizmów, drobnoustrojów lub alergenów. Wybierając pranie ekstrakcyjne, można również łatwo pozbyć się zacieków, będących częstym efektem prania tapicerek we własnym zakresie. Użycie tej metody skraca też czas schnięcia wilgotnej tkaniny do minimum, co nie jest możliwe w przypadku użycia domowych sposobów.

Drugą stroną medalu jest konieczność posiadania odpowiedniego sprzętu. Bez zastosowania urządzenia do ekstrakcji wody schnięcie tkaniny jest utrudnione, co skutkuje wystąpieniem charakterystycznego, nieprzyjemnego zapachu. Dlatego też warto zainwestować w profesjonalne pranie dywanów – w Warszawie lub innym większym mieście bez wątpienia można znaleźć wiele specjalistycznych firm oferujących tego typu usługi.

Gdy pranie dywanów, tapicerek czy wykładzin domowymi sposobami nie wchodzi w rachubę, świetnym rozwiązaniem będzie poddanie ich czyszczeniu ekstrakcyjnemu lub parowemu. Każda z metod posiada wady i zalety, a wybór konkretnej opcji zależy od rodzaju tkaniny, osobistych preferencji, a także efektu, który chcemy osiągnąć. Zawsze warto przeanalizować, który sposób będzie bezpieczny w danej sytuacji, opłacalny w dłuższej perspektywie oraz czy wyeliminuje problem u źródła. Pomimo pokusy działania na własną rękę rozsądnym wyborem jest zaufanie specjalistom – zagwarantuje to najlepsze rezultaty bez ryzyka uszkodzenia materiału.